czwartek, 6 lutego 2014

Rozdział 3 ,,Potraktujmy to jako próbę...''

Dedykuję ten rozdział Lili :)
Przyjaciółeczka z Tt ♥
Nie ma to jak przyjaźń przez Internet xD
_____________________________________________________________________________
Martina
-Bo widzisz ja...
-Streszczaj się!-rozkazałam
-Mam nową dziewczynę i ona oglądała ,,High School Musical Meksyk'' i tam grał Jorge, a ona jest jego fanką i...
-I??
-Załatwisz mi jego autograf?-zapytała z nadzieją w głosie
-A co ja, pośrednik jestem?
-Siostra proszę. To na prawdę jest dla mnie ważne...
-Dobra, postaram się a teraz spadaj!
-Ok i dzięki-powiedział i wyszedł
[Następny dzień]
-Tini wstawaj...-usłyszałam głos jakiejś osóbki
-Kim jesteś? I dlaczego śmiesz przerywać mój sen?-odparłam zła
-Jak nie wstaniesz to...-zacięła się w połowie zdania
-Gdzie ten budzik ma wyłącznik?!-przerwałam jej
-Ok, zrobisz jak chcesz... Ja chciałam ci tylko powiedzieć, że...-znów urwała
-Dobranoc!-rzuciłam przez ramię, gdy się odwracałam na drugi bok
-Pablo czeka w salonie-dodała wychodząc
-Z Bogiem-powiedziałam sama do siebie-Zaraz co?!-krzyknęłam wyskakując z łóżka. Szybko zbiegłam po schodach, chcąc dogonić moją mamę. Kiedy byłam już przy końcu potknęłam się, już miałam upaść, ale poczułam jak ktoś mnie złapał. Patrzyliśmy na siebie kilka nie kończących się sekund, aż on pomógł mi wstać. Dla jasności był to Pablo...
-Przepraszam jestem mega niezdarna!
-Daj spokój, potraktujmy to jako próbę. Zgoda?
-Co?-zapytałam moim rannym, zaspanym głosem
-Jak będziemy kręcić pierwsze odcinki to Violetta i Tomas będą w podobnej sytuacji...
-Ahh.. prawdopodobne i to bardzo. Czekaj, czekaj...
-Słucham?
-Dwie sprawy.... One: Co tu robisz?
-Pomyślałem, że Cię odwiozę-uśmiechnął się
-Good. Two: Jestem w piżamie! Idę się przebrać...
-Ok. Poczekam-odparł
[1 godzinę później]
Pablo z nami (czyli mną, mamą, tatą, Francisco i dwoma psami, które siedziały pod stołem) zjadł śniadanie. Po chwili siedziałam już w pięknym samochodzie Espinosy...
[14 minut i 15 sekund później]
-Dojechaliśmy!-oznajmił
-Super, do zobaczymy się później-dodałam i pocałowałam go w policzek właściwie nie wiem co mi odbiło, ale to zrobiłam. Później poszłam do swojej garderoby. Lodo jak zwykle nie umiała dać sobie rady sama z sobą i biegała jak oszalała (zresztą jak zawsze). Kiedy dotarłam już na plan nasz kochany reżyser stwierdził, że nakręcimy dzisiaj teledyski. Pierwszy teledysk miał być do piosenki ,,Te creo'' i miałam go nagrać z... PABLO! Czułam się bardzo nieswojo, po tym co zrobiłam kilka minut wcześniej, ale musiałam pracować. Zaczęliśmy....

Teledysk wyszedł nam świetnie, a potem....
______________________________________
Co się stało ,,potem''???
Trochę głupi prawdaż? To trudno, ocenę postawiam Wam :)
KOMENTUJCIE!!!
Do następnego ;*

5 komentarzy: